MKS zremisował szczęśliwie z Gryfem Wejherowo 2-2. Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, a remis dla MKS-u uratował Legierski i Skrzyniarz.
MKS w pierwszych minutach meczu kontrolował spotkanie, a goście nie stwarzali zagrożenia pod bramką Skrzyniarza. Dopiero w 31 minucie meczu można odnotować pierwszą akcję, która mogła doprowadzić do straty gola przez piłkarzy z Kluczborka. Rafał Siemiaszko otrzymał piłkę ze skrzydła i uderzył na bramkę. Golkiper Kluczborka wyparadował uderzenie na rzut rożny. Chwilę później ten sam zawodnik wpadł w pole karne MKS-u i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 41 minucie Gryf podwyższył prowadzenie za sprawą Bejuka, który pokonał Skrzyniarza.
W 51 minucie meczu bramkę kontaktową zdobył Legierski. MKS uspokoił grę, ale to goście mogli zdobyć trzecią bramkę i byłoby po wszystkim. Na szczęście w bramce stał Skrzyniarz, który obronił uderzenie Gryfa. W 88 minucie Adam Orłowicz mógł dwukrotnie doprowadzić do wyrównani, ale najpierw trafił wprost w bramkarza, a później trafił w poprzeczkę. MKS zdołał wyrównać w 90 minucie spotkania, a zdobywcą bramki Stępień, który został wprowadzony w 73 minucie za Rewuckiego.
Komentarze
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani Zaloguj się