W 19 kolejce IV ligi opolskiej nie było wielkich niespodzianek. Było zimno, wietrznie i na dodatek w wielu miejscach padał deszcz, a czasem nawet grad - co na pewno obniżyło frekwencję na wielu stadionach.
Takie warunki nie przeszkodziły w planach Swornicy Czarnowąsy, która za wszelką cenę chciała zainkasować kolejne punkty. Zrobiłą to rewelacyjnie rozbijając na własnym stadionie OKS Olesno w stosunku 5-0. Po dwa gole strzelili w tym spotkaniu Wojciech Scisło oraz Kamil Kowalczyk, a swoją cegiełkę do sukcesu dołożył również Bartłomiej Semik w 83 minucie.
W meczu o utrzymanie gdzie zagrały ze sobą drużyny Silesiusa Kotórz Mały z Ligotą Turawską było naprawdę ciekawie. Goście już w 33 minucie objęli prowadzenie za sprawą Matlęgi, ale Kotórz nie dawał za wygraną próbując wypracować sobie dogodne okazje do zdobycia bramki.
Polonia Nysa wygrała w sobotę swoje pierwsze spotkanie tej wiosny. Gospodarzom z Nysy ulegli piłkarze Piasta Strzelce Opolskie, którzy nadal nie złapali formy z jesieni. Polonia wygrała w tym meczu 3-0, a bramki zdobyli Wandas, Bajor oraz Lepak.
W meczu Olimpii Lewin Brzeski były czerwone kartki, bramki i emocje. Olimpia już po 16 minutach prowadziła 2-0, ale Śląsk odpowiedział w 75 minucie, gdy Moczko skierował piłkę do włąsnej siatki. W 86 minucie meczu sędzia podyktował rzut karny dla Śląska, ale Piotr Jamuła nie wykorzystał szansy na wyrównanie. Wydawało się, że Śląsk tak jak przed tygodniem odwróci losy spotkania, ale ostatecznie to Olimpia dobiła rywala za sprawą Krzyżanowskiego z 90 minuty.
Komentarze
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani Zaloguj się